niedziela, 6 października 2013

Po skandynawsku

Jo Nesbø „Człowiek nietoperz”
 
Dopóki nie wpadła w moje ręce seria Millennium Stiega Larssona nie zwracałam uwagi na skandynawskich autorów. W tej chwili nawet nie jestem sobie w stanie przypomnieć, czy do tego momentu ich książki były dostępne w księgarniach. Po sukcesie Larssona, jak wszyscy wiemy nastąpił boom na kryminały skandynawskie. Jednym z nazwisk przewijających się na półkach z rekomendacjami czy bestsellerami przewijało się nazwisko Jo Nesbø. Postanowiłam spróbować i sięgnąć po pierwszą z serii książek o norweskim policjancie Harrym Hole. Tym razem dałam szansę audiobook’owi.
Harry zostaje wysłany do Sydney, gdzie zamordowana została jego rodaczka Inger Holter. Harry ma współpracować z australijską policją i pomóc im w złapaniu mordercy. Przydzielony do australijskiego funkcjonariusza Andrew Kensingtona, zaczyna odkrywać (swego rodzaju) slumsy Sydney aby dotrzeć do prawdy.
Rozczarowanie. Tak jednym słowem mogę skwitować moje odczucia względem tej książki. Oczekiwałam świetnego kryminału na miarę tych zaserwowanych przez Larssona, a dostałam coś przeciętnego. Pewnie jestem trochę niesprawiedliwa, ponieważ to dopiero pierwsza książka autora?
Akcja bardzo wolno się rozkręca, co zniechęciło mnie na długi czas do słuchania tego kryminału. Co mi się spodobało to sam Harry, który nie jest super hiper dobrym facetem, a po prostu normalnym gostkiem z problemami. Słyszałam, że pierwsze dwie książki autora są tymi słabszymi więc nie pozostaje mi nic innego jak tylko zacisnąć zęby, przebrnąć przez drugą część przygód Harrego Hole i powinno być już z górki.
 

Książka przeczytana została w ramach ‘nadganiania’ wyzwania Trójki e-pik - sierpień 2012 - literatura skandynawska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz